Ilona Łepkowska i Franciszek Pieczka wspominają Pyrkosza
Na antenie TVN24 powiedziała: - Dobrze się z nim pracowało. Miał jedną przywarę: nie za bardzo lubił się uczyć tekstu i rzeczywiście produkcja dokonywała cudów, przyklejając mu kartki z tekstem na rozmaitych rekwizytach. Liczyliśmy się z tym, był to aktor, który miał 90 lat, więc to jest wiek piękny i wiek, w którym należy się liczyć z odejściem. On cały czas grał, cały czas był aktywny zawodowo przez tę rolę w "M jak miłość". Wydawało się, że będzie wieczny.
Jak donosi PAP, również Franciszek Pieczka ze smutkiem przyjął wiadomość o śmierci kolegi: - Z Witkiem Pyrkoszem zaczynaliśmy drogę zawodową, wiele wspólnie przeszliśmy i w życiu prywatnym, i zawodowym. Odszedł dobry przyjaciel, to bardzo przykre. Dla mnie to pełne zaskoczenie, choć w naszym wieku trudno to nazwać gromem z jasnego nieba. Witek był jednak do końca aktywny.