Ciężarna Joanna Moro straciła pracę. Nie ma jej w scenariuszu
Joanna Moro odlicza już tygodnie do porodu. Niestety, spokój gwiazdy został zakłócony nagłą decyzją producentów "Barw szczęścia".
Joanna Moro ma już dwóch synów: Jeremiego i Mikołaja. Niedługo przywita na świecie wymarzoną córeczkę. Radość jest ogromna. Aktorka wraz z mężem nie wybrali jeszcze imienia i cały czas zastanawiają się nad tym, które najbardziej będzie pasowało do ich maleństwa. Poza tym kompletują wyprawkę i urządzają pokój.
Niestety, domowa sielanka została ostatnio zakłócona.
ZOBACZ: Joanna Moro wyznaje: "Mąż lubi moje nagie zdjęcia"
- Umowa z produkcją serialu "Barwy szczęścia" wygasła latem. W tej chwili nie mamy już podpisanej umowy - potwierdza agentka aktorki w rozmowie z "Super Expressem".
Joanna Moro ostatni raz na planie serialu była w marcu.
- Najpierw mówiono, że Moro wycięto z serialu z powodu udaru Jacka Rozenka, z którym miała dużo zdjęć. Ale Jacek niedługo już ma wrócić na plan, a Joasi nadal nie ma w scenariuszu. Nikt nie wie, dlaczego tak naprawdę zrezygnowano z Moro - zdradził w tabloidzie jeden z pracowników produkcji.
Aktorka nie skomentowała decyzji produkcji. Na razie jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. To tam opowiada o swoim stanie, dzieli się wrażeniami, pokazuje, co kupiła córeczce.
Będzie kolejną znaną mamą-influencerką?