Co dalej z Rosją?
Aby stworzyć nowego człowieka
"Komunizm miał szalony plan - zmienić starego człowieka, starotestamentowego Adama. I to się udało. Może ta jedna jedyna rzecz mu się udała.'' - pisze Swietłana Aleksijewicz w swojej najnowszej książce "Czasy secondhand", w której próbuje opisać zjawisko "człowieka sowieckiego" w 20 lat po upadku ZSRR. Reportaż zdobył tegoroczną Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego.
"Komunizm miał szalony plan - zmienić starego człowieka, starotestamentowego Adama. I to się udało. Może ta jedna jedyna rzecz mu się udała. Przez 70 z górą lat w laboratorium marksizmu-leninizmu wyhodowano odrębny gatunek - homo soveticus. Jedni uważają go za postać tragiczną, inni u nas mówią o nim pogardliwie 'sowek'. Wydaje mi się, że znam tego człowieka, że jest mi bliski, że jestem jego sąsiadką, przeżyłam wiele lat tuż koło niego. Ten człowiek to ja" - pisze Swietłana Aleksijewicz w swojej najnowszej książce "Czasy secondhand", w której próbuje opisać zjawisko "człowieka sowieckiego" w 20 lat po upadku ZSRR. Reportaż zdobył tegoroczną Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego.
Białoruska pisarka uważana jest za jedną z najciekawszych współczesnych reporterek, a jej nazwisko regularnie pojawia się w kontekście literackiego Nobla. Aleksijewicz ma już na koncie Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego, którą otrzymała w 2011 roku. Wtedy wyróżniona została za książkę "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety", w której spisała wspomnienia żołnierek z Armii Czerwonej. W swoim nowym dziele rozmawiała z Rosjanami o życiu po pieriestrojce.