Co się dzieje z Tyszkiewicz? Córka wyjawiła prawdę
Beata Tyszkiewicz jakiś czas temu wycofała się z życia publicznego. 14 sierpnia skończy 85 lat. Jej córka w ostatnim wywiadzie zdradziła, jak się czuje była aktorka.
Beata Tyszkiewicz to jedna z większych ikon polskiego kina. W końcu zapisała się złotymi głoskami w historii kinematografii rolami w takich filmach jak "Rękopis znaleziony w Saragossie", "Lalka" czy "Noce i dnie". W ostatnich latach mogliśmy podziwiać ją jako jurorkę w "Tańcu z gwiazdami", jednak w 2017 r. gwiazda zrezygnowała z udziału w show i... słuch o niej zaginął.
Wycofanie się z show-biznesu nie było jednak efektem zmęczenia czy zachcianki aktorki, a poważnych problemów zdrowotnych. Tyszkiewicz przeszła zawał serca i odtąd postanowiła słuchać zaleceń lekarzy, którzy kazali jej się oszczędzać. Co jakiś czas pisano o tym, że może wrócić do mediów, ale okazywały się to jedynie plotki. Zdrowie jest dla niej najważniejsze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Emerytury polskich gwiazd. Narzekają, że mają je za niskie
Wiadomo, że Tyszkiewicz mieszka w centrum Warszawy. Jej córka Karolina Wajda, która rezyduje w dworku w Głuchach, nieraz zachęcała matkę, by z nią zamieszkała, ale ta zawsze odmawiała. Preferuje swoje mieszkanie.
Teraz w rozmowie z "Faktem" Wajda zdradziła, jak Tyszkiewicz czuje się tuż przed swoimi 85. urodzinami, które wypadają 14 sierpnia. Okazuje się, że dobrze.
- Mama czuje się znacznie lepiej. Ma w sobie mnóstwo radości życia. Widzi świat w pozytywnych barwach mimo niedogodności wieku. Jest w świetnej formie umysłowej i nie brakuje jej poczucia humoru. Żałuję, że tylko ja tak na co dzień mogę z niego korzystać, bo wciąż nie chce się do mnie przeprowadzić - zdradziła Wajda.