Mogły schudnąć pół kg dziennie. Modelki brały ten lek cały czas
Firma Victoria’s Secret to prawdziwa legenda świata mody, która zapewniła karierę największym gwiazdom modelingu. Niestety za tym bieliźnianym gigantem kryje się wiele mrocznych tajemnic. Po latach milczenia wychodzą na jaw takie zjawiska jak odchudzanie modelek za pomocą narkotyków czy powiązania prezesa firmy z Jeffreyem Epsteinem.
O ciemnej stronie Victoria's Secret opowiada nowy podcast "Fallen Angel" (ang. upadły anioł). W ostatnim odcinku prowadząca rozmawiała z Justine Harman, byłą szefową magazynu "Glamour", m.in. o podejrzanym związku Lesa Wexnera z Jeffreyem Epsteinem. Wexner to prezes Victoria's Secret, który był współwłaścicielem domu na Upper East Side (elegancka dzielnica na Manhattanie) wartego 77 mln dol. Drugim współwłaścicielem był Jeffrey Epstein.
Nieżyjący już biznesmen był skazywany za przestępstwa seksualne, w tym stręczycielstwo nieletnich. Epstein obracał się wśród światowych elit, przyjaźnił się z księciem Andrzejem, był widywany w towarzystwie Donalda Trumpa, a Bill Clinton był jednym z gości na jego prywatnej wyspie, okrzykniętej "wyspą pedofila".
Między innymi właśnie tam miało dochodzić do wykorzystywania młodych kobiet, które Epstein zatrudniał jako masażystki, a w rzeczywistości kończyły jako niewolnice seksualne bogatych i wpływowych mężczyzn.
Nieoficjalnie wiadomo, że Epstein był w bliskiej relacji z prezesem Victoria's Secret. Wexner zapraszał go na urodziny swojej matki. W trakcie jednej z rozpraw o handel żywym towarem prokuratura twierdziła, że Epstein wabił swoje ofiary, powołując się na znajomość z szefem Victoria's Secret. Wiele z tych dziewczyn marzyło o karierze modelki.
W podcaście pojawił się też wątek modelek, które po latach opowiedziały o potwornych warunkach, w jakich musiały pracować dla Victoria's Secret. Erin Heatherton wyznała np. że przez pewien czas codziennie zażywała fenterminę, lek na receptę (pochodna amfetaminy), który hamował łaknienie.
Bridget Malcolm pracując dla VS nabawiła się zaburzenia żywienia, ataków paniki, ma zdiagnozowany zespół stresu pourazowego (PTSD). Modelka opowiadała, że jej agent namawiał ją do zażywania kokainy, która pomagała schudnąć. Presja była ogromna – Malcolm pamięta, że w 2016 r. chodziła po wybiegu w staniku w rozmiarze 30A. Rok później miała rozmiar 30B, przez co została odrzucona, bo "nie wyglądała wystarczająco dobrze".