Największy komplement
Gdy ogłoszono, że Conchita Wurst będzie na Eurowizji reprezentować Austrię, konserwatywne środowiska domagały się wycofania jej z konkursu. Grożono bojkotem i nie szczędzono ostrej krytyki pod adresem brodatej drag queen.
Wygrana w konkursie sprawiła, że jej nazwisko pojawiało się na pierwszych stronach gazet. Rozgorzały też dyskusje wśród polityków.
- To dla mnie największy komplement, kiedy wysocy rangą politycy używają mojego imienia, by wyrazić swój gniew - mówiła w jednym z wywiadów.