Conchita Wurst nie przestaje szokować. Tak dziś wygląda "kobieta z brodą"
[GALERIA]
Conchita Wurst zaistniała w 2014 r., wygrywając konkurs Eurowizji piosenką "Rise like a Phoenix". Jednak sam występ nie wzbudził tak dużego zainteresowania, jak charakteryzacja artysty. Thomas Neuwirth, bo tak naprawdę nazywa się austriacka drag queen, wzbudził sensację mieszając kobiecą stylizację z obfitym zarostem.
Od pamiętnego występu minęło ponad 5 lat, ale Conchita cały czas nie daje o sobie zapomnieć.
Zmienia swój wizerunek i wzbudza ciekawość nie tylko jako "kobieta z brodą", która wygrała Eurowizję.
Thomas i Conchita
Conchita Wurst to austriacka drag queen, w którą wciela się Thomas Neuwirth. 31-latek wykonuje muzykę pop, jazz, soul i r&b. Działa też na rzecz osób ze środowiska LGBT. Wielokrotnie zaznaczał w wywiadach, że na co dzień funkcjonuje jako mężczyzna, a Conchita Wurst to postać wyłącznie sceniczna. Wtedy też posługuje się formami żeńskimi w wypowiedziach.
Nie tylko "kobieta z brodą"
Conchita Wurst to nie tylko długie, eleganckie suknie i peruki. Czasami ubiera się bardzo wyzywająco i pozostaje przy naturalnej fryzurze Neuwirtha. Wspólnym mianownikiem pozostaje jednak czarna, wypielęgnowana broda.
Thomas przed Conchitą
Conchita wzbudza kontrowersje, prowokuje, ale ma też grono fanów ceniących jej twórczość muzyczną. Zanim trafił na Eurowizję, Thomas zaistniał w 2007 r. w telewizyjnym talent-show "Starmania". Należał także do boys bandu Jetzt anders!
W 2011 r. wykreował postać Conchity Wurst, zaczął nagrywać piosenki i pojawiać się w telewizji. Do dziś wydał kilkanaście singli i dwie płyty. Oba krążki ukazały się po zwycięstwie na Eurowizji i wspięły się na szczyt listy przebojów w Austrii. Umiarkowany sukces odniosły także w Niemczech, Szwecji czy Belgii.
Największy komplement
Gdy ogłoszono, że Conchita Wurst będzie na Eurowizji reprezentować Austrię, konserwatywne środowiska domagały się wycofania jej z konkursu. Grożono bojkotem i nie szczędzono ostrej krytyki pod adresem brodatej drag queen.
Wygrana w konkursie sprawiła, że jej nazwisko pojawiało się na pierwszych stronach gazet. Rozgorzały też dyskusje wśród polityków.
- To dla mnie największy komplement, kiedy wysocy rangą politycy używają mojego imienia, by wyrazić swój gniew - mówiła w jednym z wywiadów.
Idealny świat
Conchita Wurts nie przejmuje się krytyką i dalej robi swoje. Nie ukrywa przy tym, że debaty o seksualności czy negowanie kogoś ze względu na styl życia to coś, co powinno zniknąć.
- Dla mnie idealny świat to taki, w którym nie musimy rozmawiać o naszej seksualności, o tym, skąd jesteśmy, w co wierzymy – mówiła najsłynniejsza drag queen z Austrii.