Córka Aleca Baldwina została zgwałcona i dokonała aborcji. "Wiem, jakie to uczucie urodzić się między dwójką nienawidzących się ludzi"
Modelka Ireland Baldwin wyznała, że jako nastolatka została zgwałcona. Przez lata nie powiedziała o tym nikomu, popadając w autodestrukcję. W jednym z toksycznych związków zaszła w ciążę i dokonała aborcji. "Wybrałam siebie" - mówi teraz.
Ameryka od kilku dni żyje sprawą zniesienia wyroku Roe vs. Wade, który przez blisko 50 lat zezwalał na prawo do aborcji. Odtąd poszczególne stany będą decydować, czy ich mieszkanki zyskają zezwolenie na usunięcie ciąży. W obliczu tej zmiany wiele gwiazd opowiedziało się za powszechnym prawem do aborcji. Nie brakuje też osobistych świadectw.
Swoim wyznaniem zaskoczyła 26-letnia córka Alecka Baldwina. Ireland w nagraniu na TikToku opowiedziała o traumatycznych doświadczeniach sprzed lat. Jako nastolatka została zgwałcona. Długo nie opowiadała o tym nikomu.
- Zostałam zgwałcona, gdy byłam nastolatką. Byłam całkowicie nieprzytomna, gdy to się stało. Ta sytuacja zmieniła resztę mojego życia. Nigdy nikomu o tym nie powiedziałam, przez wiele lat. Jedyną osobą, która wiedziała, była pielęgniarka zajmująca się mną niedługo potem. Nie powiedziałam nawet swojemu ówczesnemu chłopakowi ani rodzicom. Nikomu - wspomina.
Młode gwiazdy, które poszły w ślady słynnych rodziców
W efekcie wypierania traumy Ireland uciekła w używki i toksyczne relacje. W 2015 r. trafiła do szpitala psychiatrycznego. - Dużo piłam, dużo imprezowałam, leczyłam się sama. Wchodziłam w kolejne krzywdzące i toksyczne relacje. Robiłam wszystko, co mogłam, żeby nie myśleć o tej sytuacji - przyznała.
W jednym z późniejszych związków zaszła w ciążę. Wspomina, że jej ówczesny partner nie traktował jej poważnie, podkreślał, że nigdy nie chce mieć dzieci, ani wziąć ślubu. Zdecydowała się na aborcję i nie żałuje tego wyboru.
Trwa ładowanie wpisu: tiktok
Podkreśliła, że sama czuła się niechcianym dzieckiem Kim Basinger i Aleca Baldwina. Przypomnijmy, że ich małżeństwo zakończyło się burzliwym rozwodem, w trakcie którego latami wywlekali brudy w sądzie, walcząc o prawa do opieki nad córką.
- Zdecydowałam się na aborcję, ponieważ doskonale wiem, jakie to uczucie urodzić się między dwójką nienawidzących się ludzi. Czy mogłam urodzić to dziecko i oddać je do adopcji? Może tak, może nie. Decyzja o wychowywaniu dziecka bez własnego zabezpieczenia finansowego, bez kochającego i wspierającego partnera, nie byłaby dla mnie dobrym rozwiązaniem. Wybrałam siebie i wybrałabym ponownie. To twoje życie, to twój wybór - podsumowała.