Córka Bruce'a Willisa jest załamana stanem zdrowia ojca. "To druzgoczące"
Bruce Willis jest ciężko chory. Musiał zrezygnować z kariery, a opiekę nad nim sprawują najbliżsi. Jedna ze starszych córek gwiazdora przyznaje, że stan jej ojca jest poważny. Jest przytłoczona sytuacją, która wciąż się pogarsza.
Bruce Willis ma 68 lat i gdyby nie choroba najprawdopodobniej nagrywałby kolejne filmy. Nic z tego. U gwiazdora zdiagnozowano afazję oraz demencję czołowo-skroniową, a jego stan wciąż się pogarsza, o czym z przykrością informuje Emma Heming. 45-letnia żona aktora nie ukrywa stanu artysty przed fanami. Mówi o tym, że jej mąż nie jest już tym samym człowiekiem, że ma trudności z mówieniem, zapomina o ważnych wydarzeniach z życia rodziny, być może nie pamięta ich wspólnej przeszłości. To koszmarne doświadczenie, jednak Heming ani myśli o zostawieniu ukochanego partnera. Na afazję i demencję wciąż nie ma leku.
"Jako rodzina chcemy was poinformować, że u naszego ukochanego Bruce’a zdiagnozowano afazję, która wpływa na jego zdolności poznawcze. Po namyśle postanowił on zrezygnować z kariery, która tak wiele dla niego znaczyła. To trudny czas dla nas wszystkich, dlatego bardzo doceniamy wasze wsparcie, współczucie i miłość" - dali znać najbliżsi Willisa w oświadczeniu na początku 2022 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bruce Willis kończy karierę. Rodzina poinformowała o chorobie
Emma i Bruce wspólnie wychowują dwie córki. Mabel Ray ma 11 lat, a Evelyn Penn zaledwie dziewięć. Aktor ma też trzy dorosłe pociechy ze związku z Demi Moore, która bardzo wspiera Willisa oraz jego drugą żonę w radzeniu sobie z nową rzeczywistością.
Rumer, Tallulah Belle, Scout LaRue mają 35, 29 i 32 lata. Najstarsza z córek aktorskiej pary niedawno została mamą, jednocześnie zmaga się z chorobą ojca. Sporo do powiedzenia na ten temat ma również Tallulah, która nawet nie zauważyła, gdy jej ojciec zaczął chorować. Objawy sprzed kilku lat brała za obojętność i skupienie jej taty na nowej rodzinie.
"Zaczęło się od czegoś w rodzaju obojętności, którą rodzina przypisała ubytkowi słuchu" - pisała Willis w "Vogue'u". "Prawda jest taka, że sama byłam zbyt chora, żeby sobie z tym poradzić. Przez ostatnie cztery lata cierpiałam na anoreksję, o czym niechętnie mówiłam. Podczas gdy ja byłam pogrążona w zaburzeniach odżywiania i obnosiłam się z tym na Instagramie, mój tata po cichu walczył" - dodała.
Tallulah zrozumiała, że jej ojciec nie jest sobą i już nigdy nie będzie. "To druzgoczące" - napisała w swoim felietonie dla "Vogue'a". Wtedy zaczęła się jej żałoba. Uświadomiła sobie, że ukochany tata nigdy nie wygłosi mowy na jej ślubie - nie będzie w stanie ze względu na swój stan zdrowia. To ją załamało.
Terapia pomogła najmłodszej córce Willisa i Moore w skupieniu na tym, co jest tu i teraz oraz na docenianiu prostego faktu, że ojciec wciąż jeszcze ją poznaje.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram