Czarna owca rodziny. Meghan znowu podpadła
Od kiedy Meghan Markle dołączyła do brytyjskiej rodziny królewskiej, mało mówiono o niej w pozytywnych aspektach. Okazuje się, że żona księcia Harry'ego znowu podpadła. Wyciekły jej SMS-y...
Wchodząc do rodziny królewskiej, Meghan Markle niemal z automatu została okrzyknięta czarną owcą. Od samego początku mówiono o niej raczej w negatywach, a podobno jej relacje z pozostałymi członkami, jak np. z Kate, wcale nie układały się poprawnie.
Na domiar złego Meghan nie ma dobrych relacji również ze swoimi najbliższymi. W 2018 r. rozpoczął się otwarty konflikt pomiędzy nią i jej ojcem, który, jak się okazało, współpracował z paparazzi. Następnie Thomas Markle zaczął otwarcie krytykować nie tylko rodzinę królewską, ale i samą Meghan.
Wygląda na to, że stosunki między Meghan a krewnymi jej męża nie ulegną poprawie. Zwłaszcza teraz, gdy światło dziennie ujrzały wiadomości SMS, jakie była aktorka wysłała do swojej ówczesnej sekretarki. Okazuje się, że Markle ma royalsom sporo do zarzucenia.
Księżna podzieliła się ze swoją ówczesną asystentką treścią listu, który chciała wysłać w formie papierowej do ojca. "Tatusiu, piszę to z ciężkim sercem, nie rozumiejąc dlaczego obrałeś tę drogę, odwracając wzrok na krzywdę, którą wyrządzasz. Twoje zachowanie rozbiło moje serce na milion kawałków - nie tylko dlatego, że stworzyłeś niepotrzebny i nieuzasadniony ból, ale przez decyzję o zatajaniu prawdy, stając się marionetką. To coś, czego nigdy nie rozumiem" - zaczynał się.
Sharon Stone dowiedziała się o sytuacji w Polsce. Nie gryzła się w język
Wiadomość miała liczyć aż pięć odręcznie zapisanych stron, jednak szybko znaleziono coś, co dotyczy nie tylko relacji ojca z córką. "Oni kompletnie tego nie rozumieją, więc, pisząc ten list, H. będzie mógł powiedzieć rodzinie, że tak, napisała ten list, a on wciąż to robi. Robiąc w ten sposób, chronię swojego męża przed tym wiecznym oczernianiem, a przy okazji możliwe, że to da mojemu ojcu chwilę przerwy" - pisała o bliskich męża.
Thomas Markle postanowił odpowiedzieć na wiadomość od córki, jednak nie wydaje nam się, by doszło między nimi do porozumienia. Jego ostatnie słowa mogą świadczyć o tym, że chęci pogodzenia niekoniecznie są szczere: "Możesz mnie nienawidzić, jeśli chcesz. Nie mogę ci tego zabronić. Zrobiłem duży błąd... Jestem tylko człowiekiem, przepraszam! Ile jeszcze muszę to powtarzać? Chciałbym, żebyśmy się spotkali i zrobili sobie zdjęcie, żeby cały świat zobaczył, że się pogodziliśmy. Jeśli ten pomysł nie podoba się ani tobie, ani Harry'emu, po prostu udawajcie, tylko do zdjęcia".
Myślicie, że Meghan oczyści wokół siebie atmosferę i pojedna się z rodziną zarówno swoją, jak i męża?