Koniec miłosnej wiosny?
Pamiętnego wieczoru, Wieniawa i Królikowski mieli przywitać się dosyć chłodno. I choć z początku spokojnie rozmawiali, po chwili doszło do wybuchu emocji. Antek wpadł w szał i jeśli wierzyć świadkom, wyglądało to tak, jakby miał rzucić się na swoją dziewczynę z pięściami.
- Uderzyłby ją, gdyby nie powstrzymał go jakiś człowiek stojący obok - relacjonował fotoreporter "Twojego Imperium".
Na miejscu miało się zjawić dwóch ochroniarzy klubu. Gdy emocje opadły, para ponoć zaczęła normalnie rozmawiać. Nie wrócili jednak razem do domu. Julia wsiadła do taksówki, a Antek samotnie kontynuował imprezę w hotelu Hilton.
I choć noc skończyła się spokojnie, niesmak pozostał do dzisiaj.