Alicja Bachleda-Curuś, Colin Farrell
Dotychczas zawsze gdy góralka szła na plan zdjęciowy, towarzyszył jej synek. Jednak te filmy kręcone były zagranicą. Tam Bachleda czuje się bezpiecznie, bo nie dorobiła się takiej sławy, by być pod ciągłym obstrzałem fotoreporterów. W Polsce jest inaczej.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )