Dagmara Kaźmierska wylądowała w szpitalu. "Boję się jak nigdy"
Dagmara Kaźmierska nie ma żadnych oporów. W najnowszym odcinku programu "Królowe życia" zaprosiła kamery do szpitala. Dlaczego tam? Celebrytka poddała się kolejnej operacji, którą postanowiła pokazać widzom.
Dagmara Kaźmierska jest bez wątpienia najbarwniejszą i najbardziej charakterystyczną bohaterką programu "Królowe życia". Na Instagramie obserwuje ją ponad 1 mln fanów. Jest to tylko potwierdzenie tego, że widzowie naprawdę ją pokochali. Celebrytka ma na swoim koncie także grę w filmie Patryka Vegi "Kobiety mafii 2". Jednym słowem, jej telewizyjno-filmowa kariera kwitnie.
W nowym sezonie hitu TTV widzowie dowiedzieli się, że ich ulubienica trafiła do szpitala. Jej pobyt w placówce nie miał jednak związku z żadnym wypadkiem. Był niejako zachcianką. Jak mogliśmy się dowiedzieć z odcinka, celebrytka poddała się bowiem rozległej liposukcji różnych części ciała. Uznała, że to jedyny sposób, który pomoże jej schudnąć. Operacja trwała ok. 5 godzin.
- Powiem ci, dlaczego to robię. Tragedia z nogą jest i dobrze o tym wiesz. Muszę schudnąć natychmiastowo. Ja nie jestem w stanie sama schudnąć. Boję się jak nigdy. Żeby była jasność, ja nie mam jakichś zapędów, żeby wyglądać jak nastolatka. I zdaję sobie sprawę, że Miss Polonią też już nie będę. Ale ja musiałam się poddać temu zabiegowi ze względu na nogi - tłumaczyła w rozmowie z telewizyjnym kompanem Jackiem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram