Daniel Craig - ludzki Bond
Craig kreując Bonda, brał co mógł z książek Iana Fleminga, który stworzył tę postać. Na kartach powieści James był zimny, z mnóstwem problemów, bardzo ludzki. - On jest naprawdę cholernie mroczny - mówił o agencie 007, który w Wielkiej Brytanii stanowił wręcz część dziedzictwa narodowego.
Nie wszystkim spodobało się takie podejście do kultowego bohatera. Ale Daniel nie przejmował się tym. Fani serii wytykali mu, że nie wygląda jak Bond - miał przecież jasne włosy, podczas gdy agent królowej był ciemnowłosym amantem. Mówiło się nawet o bojkocie produkcji z udziałem Daniela. Na szczęście Craig ostatecznie wygrał starcie z fanami.
- Ugruntował postać fantasy w prawdziwych emocjach - mówi o nowym Bondzie w wykonaniu Craiga Phoebe Waller-Bridge (gwiazda serialu "Fleabag"), która pracowała nad scenariuszem do "Nie czas umierać".