Daria Widawska spełniła swoje wielkie marzenie
Daria Widawska
Kilka dni temu Daria Widawska pokazała się na uroczystej gali pierwszy raz od października ubiegłego roku, kiedy to urodziła drugiego synka – Brunona. Od razu wzbudziła uwagę niemal wszystkich zgromadzonych gości. Uśmiechnięta i w dobrej formie, cierpliwie pozowała fotoreporterom do zdjęć.
Kilka dni temu Daria Widawska pokazała się na uroczystej gali pierwszy raz od października ubiegłego roku, kiedy to urodziła drugiego synka - Brunona. Od razu wzbudziła uwagę niemal wszystkich zgromadzonych gości. Uśmiechnięta i w dobrej formie, cierpliwie pozowała fotoreporterom do zdjęć.
Jeszcze kilka lat temu aktorka zmagała się z tajemniczą chorobą, która na wiele tygodni przykuła ją do szpitalnego łóżka. Wtedy jej życie przewróciło się do góry nogami. Gdy drżała o swoje zdrowie zrozumiała jednocześnie, co jest dla niej najważniejsze.
Dziś po chorobie nie ma już śladu. Gwieździe udało się również spełnić swoje wielkie marzenie. Co nim było?
Daria Widawska
Daria Widawska
- Przywoził mi filmy z naszym synkiem. Dokumentował dzień po dniu. Wzruszona oglądałam go na komputerze. O, Iwo już staje na nóżki! Jak go zostawiłam, jeszcze nawet nie siedział. Zaczął wszystko naraz: raczkować, siedzieć, wstawać. I wszystko to wydarzyło się w ciągu miesiąca. Przez te filmy czułam, że w tym uczestniczyłam. Bo jak tu być matką i nie widzieć, jak rośnie twój największy skarb? To boli – wyznała w jednym z wywiadów.
- Przywoził mi filmy z naszym synkiem. Dokumentował dzień po dniu. Wzruszona oglądałam go na komputerze. O, Iwo już staje na nóżki! Jak go zostawiłam, jeszcze nawet nie siedział. Zaczął wszystko naraz: raczkować, siedzieć, wstawać. I wszystko to wydarzyło się w ciągu miesiąca. Przez te filmy czułam, że w tym uczestniczyłam. Bo jak tu być matką i nie widzieć, jak rośnie twój największy skarb? To boli - wyznała w jednym z wywiadów.
Daria Widawska
Dzisiaj aktorka wierzy, że ciężka choroba była pewnym ostrzeżeniem. Dotąd nigdy nie dbała o zdrowie, nie robiła badań i ignorowała przeziębienia. Po tygodniach spędzonych w szpitalu zrozumiała, co w życiu jest tak naprawdę ważne.
Dzisiaj aktorka wierzy, że ciężka choroba była pewnym ostrzeżeniem. Dotąd nigdy nie dbała o zdrowie, nie robiła badań i ignorowała przeziębienia. Po tygodniach spędzonych w szpitalu zrozumiała, co w życiu jest tak naprawdę ważne.
- Mam wrażenie, że to stało się po coś. Może, żebym zwolniła w życiu, zastanowiła się nad sobą. Wierzę, że nie ma rzeczy, które pojawiają się na naszej drodze bez powodu - dodała.
Daria Widawska
Odzyskane na nowo życie sprawiło, że Widawska odkryła pasję, dla której wcześniej nie znalazłaby czasu. Pokochała podróże. Postanowiła również wrócić do pracy, a jej fani mogli od tej pory podziwiać ją w serialu „Prawo Agaty”.
Odzyskane na nowo życie sprawiło, że Widawska odkryła pasję, dla której wcześniej nie znalazłaby czasu. Pokochała podróże. Postanowiła również wrócić do pracy, a jej fani mogli od tej pory podziwiać ją w serialu "Prawo Agaty".
Jednak wciąż do pełni szczęścia czegoś jej brakowało. Doskonale zdawała sobie jednak sprawę, że nie warto odkładać swojego ogromnego marzenia na potem. W końcu udało jej się go spełnić. Co to było?
Daria Widawska
Pod koniec ubiegłego roku aktorka urodziła drugiego synka. Dopiero wtedy poczuła, że jest naprawdę spełniona.
Pod koniec ubiegłego roku aktorka urodziła drugiego synka. Dopiero wtedy poczuła, że jest naprawdę spełniona.
- Jesteśmy teraz wszyscy razem w domu, zajmujemy się synem na zmianę i myślę, że do czasu przedszkola chcę go mieć przy sobie, bez pomocy - stwierdziła w jednym z wywiadów.
Póki co, gwiazda najwięcej czasu poświęca maluszkowi, ale zapewne już wkrótce pomyśli także o powrocie do pracy. Może już niedługo zobaczymy ją w kolejnej rodzimej produkcji?