Dariusz K.
W nocy przed zdarzeniem nie spałem zbyt dobrze. Problemy ze snem to być może wynik zmęczenia, a być może wynik ciągłego stresu powodowanego konfliktami z moją byłą żoną, która próbowała popsuć moje relacje z synem - próbował wyjaśniać K. przed sądem.