Dariusz K. obwinia o wszystko Edytę Górniak!
None
Edyta Górniak, Dariusz K.
13 marca ruszył wreszcie proces w sprawie byłego męża diwy. Dariusz K., któremu grozi do 12 lat pozbawienia wolności za zabicie kobiety przechodzącej na pasach, częściowo przyznał się w sądzie do zarzucanego mu czynu.
Wyjaśnił, że w lipcu zeszłego roku rzeczywiście sięgnął po kokainę i środki antydepresyjne, miało to jednak miejsce dzień przed tragedią. Swoje lekkomyślne zachowanie muzyk próbował tłumaczyć... problemami związanymi z Edytą Górniak!
Izabela Adamczyk, Dariusz K.
Dariusz K.
W nocy przed zdarzeniem nie spałem zbyt dobrze. Problemy ze snem to być może wynik zmęczenia, a być może wynik ciągłego stresu powodowanego konfliktami z moją byłą żoną, która próbowała popsuć moje relacje z synem - próbował wyjaśniać K. przed sądem.
Dariusz K.
Dodał, że artystka nie tylko sama nie chciała się z nim kontaktować, ale również utrudniała jego widzenia z Allanem. Zdaniem Dariusza, to właśnie przez nią chłopiec sprawiał coraz więcej kłopotów wychowawczych. To właśnie doprowadziło 39-latka do depresji.
Edyta Górniak
To miało fatalny wpływ na jego psychikę, zmagałem się z coraz większymi problemami wychowawczymi. Ponieważ coraz trudniej sobie z tym radziłem, za namową żony postanowiłem skorzystać z pomocy psychiatry, który zalecił mi korzystanie ze środków farmakologicznych, które miałem brać w stresie. Leki miały złagodzić zdiagnozowane początkowe stany depresji - wyznał.
Dariusz K.
Były mąż Górniak zapewniał, że w dniu wypadku nie zażywał kokainy, której stężenie wykryto w jego krwi. Podobno narkotyk przyjął poprzedniego wieczoru na imprezie, nie potrafił jednak określić, jaka była to ilość. Po powrocie do mieszkania jak zwykle zażył też leki uspokajające.
Dariusz K.
Chciałbym wyjaśnić, że tego dnia nie zażywałem żadnych narkotyków. Dnia poprzedniego byłem natomiast na przyjęciu i zażyłem na nim kokainę. W tej chwili nie umiem powiedzieć, jaka była ilość. Po powrocie do domu czułem się bardzo źle psychicznie, dlatego też zażyłem przepisane mi przez lekarza leki uspokajające - powiedział.
Edyta Górniak, Dariusz K.
Kolejna rozprawa została wyznaczona na 1 kwietnia. Do tego czasu prawnicy Dariusza K. będą próbowali dojść do porozumienia z rodziną zmarłej kobiety. Czy tłumaczenia muzyka, że to Edyta częściowo odpowiadała za jego niedyspozycję, przekonają sąd?