Dariusz "Tiger" Michalczewski kończy 54 lata. Ma za sobą cztery śluby i wiele skandali
Dariusz Michalczewski ma na koncie wiele sukcesów bokserskich, ale w życiu prywatnym już tak dobrze mu nie szło. Czterokrotnie brał ślub. Jak przyznał w jednym z wywiadów, że zdradzał swoje partnerki. Nie obyło się też bez zatrzymań i wyroków. 5 maja były bokser kończy 54 lata. Obecnie mniej słyszy się o jego wybrykach. Czyżby w końcu poukładał swoje życie?
Dariusz Michalczewski pierwszy raz ożenił się w 1987 r., gdy był zaledwie 19-latkiem. Jego wybranką była Dorota Chwaszczyńska. Z tego związku bokser ma dwóch synów - Michała oraz Nicolasa. Obaj są już dorośli. Michał ma 35, a Nicolas 31 lat.
Małżeństwo z Dorotą zakończyło się rozwodem w 1991 r. Przez kilka lat następnych lat Michalczewski skupił się na sporcie, ale w 1995 r. znowu spróbował stworzyć szczęśliwą rodzinę i ponownie stanął na ślubnym kobiercu.
Jego wybranką była ponownie... Dorota. Tym razem ich związek przetrwał znacznie dłużej, bo do 2004 r. Powodem końca relacji były liczne zdrady, do których Michalczewski przyznał się w niejednym wywiadzie.
ZOBACZ TEŻ: Najbardziej kosztowne rozwody. Mel Gibson stracił fortunę
Trzeci ślub i druga żona
Zawodowo Michalczewskiemu układało się świetnie. Od 1991 r. do października 2003 r. wygrał 48 walk z rzędu. Zarabiał duże pieniądze, które postanowił zainwestować we własny biznes. Tak powstał Tiger - marka napojów energetycznych. Interes kwitł, a sportowiec pokazywał się na imprezach show-biznesowych i w programach rozrywkowych. Niestety, w życiu prywatnym ciągle układało mu się dużo gorzej.
W 2006 r. gwiazdor ożenił się z Patrycją Ossowską, z którą spotykał się jeszcze, gdy był mężem Doroty. Jednak małżeństwo z Patrycją było krótkie – po dwóch latach partnerzy zdecydowali o rozwodzie. Żyli ze sobą jedynie przez dwa miesiące od ślubu. Michalczewski twierdził, że kobieta go zdradzała. Były bokser wyznał, że mimo wszystko oddał kobiecie sporo majątku. - Dostała ponad milion złotych za to, że była ze mną trochę ponad dwa miesiące - powiedział "Grazii".
Czwarty ślub i komplikacje po drodze
Michalczewski przed ślubem z Ossowską poznał Barbarę Imos. Z młodszą o 12 lat partnerką ożenił się w kwietniu 2009 r. Co ciekawe, była pierwszą kobietą, z którą wziął ślub kościelny. Pół roku później na świat przyszedł ich syn Darek. W 2015 r. Tiger doczekał się także córki. Małżonkowie nazwali ją Nel. Media o ich związku zaczęły szerzej pisać rok po narodzinach drugiego dziecka.
Pod koniec 2016 r. żona oskarżyła bowiem Michalczewskiego o stosowanie przemocy - zadzwoniła na policję podczas jednej z awantur. Sportowcowi postawiono zarzut naruszenia cielesności żony, ale według Imos mąż znęcał się nad nią także psychicznie. Wkrótce Barbara wycofała zeznania i wyjechała z mężem z Polski.
Partnerzy podróżowali po świecie, ale wyjazd nie oznaczał końca sprawy. W 2018 r. Michalczewski został uznany winnym naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia żony. Sąd wyznaczył karę grzywny w wysokości 3 tys. zł. Były bokser odwołał się. Dopiął swego, bo w 2019 r. sąd warunkowo umorzył postępowanie.
Dziś wszystko wskazuje na to, że małżeństwo jakoś przetrwało tamte zawieruchy.
- Od lat jestem z Basią. Jesteśmy cały czas razem, nigdy nawet przez tydzień nie byliśmy osobno. I wiesz, co ci powiem? Ja codziennie rano budzę się w dobrym humorze i jedyną osobą, która potrafi mi go zepsuć, jest moja żona - powiedział w rozmowie z o2. Wychodzi na to, że to właśnie "psująca jego humor" Barbara jest tą jedyną.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.