Dawid Kwiatkowski ma milion obserwatorów. Zrobił coś niesamowitego
Dawid Kwiatkowski pochwalił się, ile osób obserwuje już jego profil na Instagramie. Z tej okazji przelał 10 tys. zł na cel charytatywny.
Dawid Kwiatkowski zbudował w sieci bardzo zaangażowaną społeczność. Choć muzyk ma zaledwie 24 lata, to z jego opinią liczą się miliony fanek. W połowie marca wokalista miał spore powody do radości. Na jego Instagramie wybiła magiczna liczba obserwatorów - milion!
Wiele osób publicznych, influencerów i gwiazd marzy o takich zasięgach w mediach społecznościowych. Wiele z nich już zrealizowało ten "cel". Niestety, nie wszyscy potrafią go wykorzystać w sensowny sposób. Muszę przyznać, że Dawid Kwiatkowski ostatnio zaimponował mi kilka razy i myślę, że warto poświęcić mu chwilę.
Z racji pięknego wyniku w mediach społecznościowych Dawid Kwiatkowski, idąc śladem równie popularnych znajomych, mógłby kupić foliowe balony, ciasto w iście instagramowym kształcie lub założyć na siebie drogie i modne ubrania, zrobić zdjęcie i podziękować fanom za to, że chcą go obserwować i wspierać w karierze. No i fajnie. Nie ma w tym nic złego.
ZOBACZ: Dawid Kwiatkowski - występ na konferencji WP
Ale Dawid postanowił pójść o krok dalej. Postanowił, że wykorzysta swoje zasięgi w szczytnym celu. Z okazji miliona obserwatorów na swoim Instagramie, postanowił przelać milion groszy, czyli 10 tys. zł, na wybraną fundację.
"Ten cały Instagram, prócz tego, że pozwala mi się z wami kontaktować w prosty sposób, to też narzędzie do pracy i źródło dochodów. Dlaczego więc nie miałbym się podzielić tym, co ta aplikacja nam daje? Postanowiłem więc, świętując ten "milion", przelać milion groszy gdzieś, komuś, kto bardzo ich potrzebuje" - zaczął wpis.
Kwiatkowski przekazał pieniądze fundacji Life Polska, która działa przy parafii jednego z kościołów.
"Takim oto sposobem pomogliśmy 16 młodym ludziom, raczej studentom, spełnić ich świąteczne marzenia i zapełniliśmy im PO BRZEEEGI szafki i lodówki jedzeniem. Zapłaciliśmy rachunki. Daliśmy po prostu odetchnąć tym, którym jest bardzo ciężko, zwłaszcza w okresie świątecznym..." - kontynuuje Kwiatkowski.
Czytając jego post wzruszyłam się i uważam, że właśnie takich idoli potrzebuje młodzież. Pamiętam czasy, kiedy Dawid był bardzo, bardzo popularny, a młode dziewczyny zrobiłyby wszystko, aby go spotkać czy pójść na jego koncert. Wtedy powszechna była opinia, że to chłopaczek od popu, który niekoniecznie ma coś do przekazania, a sławny jest tylko dlatego, że ma dobry marketing, prezentuje się całkiem nieźle i w ten sposób sława się nakręca.
Przyznam, że jeszcze kilka lat temu ja też dosyć sceptycznie podchodziłam do tej kariery. Potem kilka razy spotkałam Dawida osobiście na swojej drodze zawodowej. Już po kilku rozmowach wiedziałam, że to jest chłopak, który ma coś do powiedzenia, że nie odbiła mu woda sodowa. Teraz swoimi działaniami pokazuje tylko, że warto go naśladować.
Niedawno spotkaliśmy się też w jednym z warszawskich szpitali, gdzie Dawid Kwiatkowski na oddziale onkologii dał mini koncert dla dzieci. Nie jest tajemnicą, że jego harmonogram koncertowy i zawodowy jest bardzo napięty. Mimo to znalazł czas, aby wpaść, zagrać i zaśpiewać. Nie marudził, nie grymasił. Z każdym dzieckiem zamienił kilka słów, zrobił sobie zdjęcie. Poza tym przywiózł też dla podopiecznych szpitala gadżety. Realnie chciał pomóc i sprawiało mu to ogromną satysfakcję. Nie zrobił z tego obszernej relacji w mediach społecznościowych.
Wiem też, że wiele osób publicznych odmawia takiej pomocy, wymigując się brakiem czasu. Jasne, zdarza się, ale nie za każdym razem. Podobno Dawid nigdy nie odmówił, a jak termin mu nie pasował, to proponował inny. Moim zdaniem takich idoli potrzebuje młodzież: dobrych, empatycznych, którzy potrafią pomagać innym bezinteresownie.
Z pewnością wiele gwiazd pomaga anonimowo potrzebującym. Myślę jednak, że warto czasami powiedzieć swoim fanom, jak ważne jest niesienie pomocy drugiemu człowiekowi. Jak drobny gest z naszej strony może zmienić życie innych. Dawid Kwiatkowski bez wątpienia jest tego dowodem. Zamiast kolorowego, instagramowego zdjęcia, które z pewnością powiększyłoby mu zasięgi, zrobił dobry uczynek. Gratulacje!
Trwa ładowanie wpisu: instagram