Afera narodowa
Pierwszy poważny konflikt między piłkarzami pojawił się przed Euro 2012. To właśnie wtedy po towarzyskim meczu z reprezentacją Litwy kilku polskich zawodników zostało przyłapanych w hotelowych pokojach na zabawie z dziewczynami do towarzystwa. Rada drużyny zarządziła bojkot mediów i wszyscy piłkarze mieli zakaz udzielania wywiadów. Jedyną osobą, która zignorowała ustalenia, był Lewandowski, który miał już umówiony wywiad. Dodatkowo uważał, że wojna z mediami nie ma sensu. Wielokrotnie dzwonił do Błaszczykowskiego, który był wówczas kapitanem kadry, i prosił o pozwolenie na rozmowę z "Gazetą wyborczą". Kuba był podobno bardzo zirytowany postawą młodszego kolegi.