Anna Dereszowska
Przyczyną przesadnej dbałości o niską wagę ciała były… docinki brata. Nazywał ją „dziunia kombinezon”, co miało oznaczać przaśną chłopczycę. Młodziutka wtedy Ania poczuła się bardzo dotknięta tym „przezwiskiem”, chciała być eteryczną, delikatną kobietą. Wtedy zaczęła się odchudzać i przestała jeść.