To będzie czas spotkań z najbliższymi
Kora jest co prawda niewierząca, ale atmosfera świąt udziela się także jej.
- To będą tradycyjne święta. Rano zasiądziemy do świątecznego śniadania, podzielimy się jajkiem, złożymy sobie życzenia. Przyjadą synowie z rodzinami. A w drugi dzień świąt pojedziemy do przyjaciół, którzy mieszkają 30 km od nas - dodał Sipowicz.
Najważniejsze, że życzenia zdrowia spełniły się jeszcze przed Wielkanocą.