Doda jako... moto-mysz
Doda
None
Doda wie, jak się ubrać, by wszyscy o niej mówili.
Na koncert charytatywny Hel&Roll, który odbył się 19 kwietnia na warszawskim Bemowie, wokalistka przybyła ubrana bardzo oryginalnie. Niestety, wcale nie w pozytywnym sensie.
To nic zaskakującego, biorąc pod uwagę styl Dody i jej uwielbienie dla szalonych połączeń, jednak najnowsze wcielenie piosenkarki nie było nawet zmysłowe.
Doda pokazała to i owo, ale znów wybrała czerń, ćwieki i body, więc ci, którzy przyszli ją zobaczyć i posłuchać, nie byli świadkami modowo-scenicznego przełomu.
Zobaczcie zdjęcia z imprezy!
(AKw)