Doda jest pamiętliwa. Na koncercie przypomniała wydarzenia z przeszłości
Od kilku lat mówi się od konflikcie Dody z TVN. Podobno artystka nie jest mile widziana na koncertach organizowanych przez stację. Rabczewska-Stępień uważa tę sytuację za niesprawiedliwą. Po raz kolejny dała wyraz swojego niezadowolenia.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Doda od kilku lat nie ma najlepszych stosunków z TVN. Po jej bójce w toalecie z Agnieszką Woźniak-Starak na dobre zniknęła z listy artystów występujących podczas koncertów organizowanych przez stację. Doda wielokrotnie wyrażała swoje niezadowolenie. Tym razem nie przebierała w słowach i gestach.
Doda o TVN-ie: "Cały czas mam niesmak. Udało się bez promocji"
Dwanaście lat temu wraz z zespołem Virgin, na sopockiej scenie wygrała Słowika Publiczności. Niestety, nie zobaczymy jej na jubileuszowej imprezie z tej okazji. Dlaczego?
- Dzięki głosom publiczności 12 lat temu zdobyliśmy Słowika Publiczności na festiwalu w Sopocie. Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy na nas głosowali. No i serdecznie pragnę zaśpiewać ten utwór, ponieważ jest jubileusz wszystkich zwycięzców Słowika w TVN-ie, ale mnie tam nie zobaczycie, bo mam bana. To jest właśnie taka niezależna telewizja - powiedziała ze sceny, pokazując jednocześnie środkowy palec.
Konflikt ze stacją TVN rozpoczął się ponad 3 lata temu. Wszystko zaczęło się od nieprzychylnych materiałów o artystce w programie "Na językach", który prowadziła Agnieszka Woźniak-Starak. Prowadząca żartowała wówczas z wypadku Dody, często mówiono także o nieślubnej córce ojca wokalistki. Po tym nadeszła impreza "Niegrzeczni 2014", na której Doda miała dać upust swoim emocjom.
Doda i Agnieszka Woźniak-Starak mają odmienne wersje wydarzeń. Według prowadzącej "Na językach" to Doda napadła na nią w łazience i pobiła. Natomiast Rabczewska-Stępień zarzekała się, że nie doszło do użycia siły. Sprawa skończyła się w sądzie.
W 2016 roku zapadł wyrok. Doda została uniewinniona ze względu na "niską szkodliwość społeczną". Sąd uznał, że "spryskanie wodą z pistoletu-zabawki" nie było szczególnym naruszeniem nietykalności. Jednak wydaje się, że TVN na dobre zrezygnował z Dody.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.