Doda z partnerem
Doda wzięła sprawy w swoje ręce. Już następnego dnia zabrała mamę do Warszawy, gdzie umówiła wizytę u profesora, który prowadzi leczenie Wandy Rabczewskiej do dziś.
Musiałam być silna, zachować zimną krew i panować nad sytuacją. Pamiętam zresztą, że to samo przeszłam przy Nergalu, kiedy dowiedziałam się, że ma białaczkę. Łatwiej mi więc było wszystko zorganizować, zwłaszcza, że poznałam środowisko lekarzy i dostałam nawet nagrodę od minister zdrowia - stwierdziła wokalistka, która z kolei może liczyć na wsparcie narzeczonego, Emila Haidara.