Już ma nowego chłopaka? Doda wydała oświadczenie
Doda od kilku dni spędza sporo czasu z pewnym przystojnym mężczyzną. Jak bumerang wracają plotki o ich związku. Co na to Doda? Wydała wiele mówiące oświadczenie.
Życie prywatne Dody znów elektryzuje i kolorową prasę, i jej fanów. Jakby niewystarczającym zaskoczeniem był jej rozwód z Emilem Stępniem, już mówi się o tym, że jej serce jest znów zajęte. Nie bez powodu, bo piosenkarka sama podsyca te plotki. Od kilku dni relacjonuje chwile spędzane z przystojnym Amerykaninem, Maxem Hodgesem.
Aktor i celebryta przyleciał do Dody i raczy się pobytem w Warszawie w jej towarzystwie. Mężczyzna chętnie pokazuje, jak Doda uczy go polskich słów, pokazuje piękne zakątki kraju (bo wybrali się też na Mazury) i częstuje miejscowymi smakołykami. I chociaż oboje ochoczo pokazują się razem w mediach społecznościowych, piosenkarka umyślnie nie precyzuje, co ich w rzeczywistości łączy.
Doda skromnie o sobie: "Mam gust nastawiony na przepych"
To tylko wzmaga falę domysłów, zwłaszcza że nie jest już tajemnicą, że Doda i Max znają się i spotykają już od dłuższego czasu. Mężczyzna publikował wspólne zdjęcia blisko dwa lata temu, kiedy Doda była mężatką. Pikanterii dodawał fakt, że mocno sugerowały, że łączy ich zdecydowanie więcej niż przyjaźń. To wtedy pojawiły się doniesienia na temat "nowego chłopaka" piosenkarki. Wówczas jednak i Doda, i jej mąż odcinali się od plotek.
Teraz jednak, gdy wokalistka się rozwodzi i nagle spędza mnóstwo czasu z przystojnym przyjacielem, który przyleciał specjalnie dla niej z USA, plotki wracają jak bumerang. Trudno się dziwić. Fotki, które zamieszcza Hogdes, jednoznacznie wskazują, że panuje pomiędzy nimi bardzo romantyczna atmosfera. Doda tymczasem… odniosła się do sprawy, wydając oświadczenie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Ufamy pozorom i własnym domysłom, wierząc w plotki CZĘSTO RANIĄC. Wiem i rozumiem że niektórzy za wszelką cenę chcieliby bym była od razu w związku…ale tak to nie działa", pisze w sieci. Podkreśla też, że cieszy się życiem singielki i… chociaż zdjęcia mówią w dużej mierze co innego, nie jest gotowa na nową zażyłą znajomość.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jedno, co zaznacza stanowczo, to to, że nie ma już ochoty dzielić się życiem prywatnym. "Życzcie mi spokoju, równowagi i cieszcie się z mojego uśmiechu ,który w końcu zawitał na mojej twarzy. Za mną naprawdę trudne chwile. I pamietajcie, że nie wszystko jest takie na jakie wygląda. UPŁYNIE WIELE CZASU ZANIM PODZIELĘ SIĘ Z WAMI moją historią. O ile w ogóle to zrobię, bo ludzie są gotowi wierzyć we wszystko tylko nie w prawdę", podsumowała.