„Poznałam czystość, poznałam niewierność”
Jak twierdzi, ten romans był dla niej karą – była zbyt pewna siebie i z góry patrzyła na ludzi, którzy zdradzają swoich partnerów.
- Kiedyś sama myślałam: zdrada? Mnie to nigdy nie będzie dotyczyć. Chodzę do kościoła, jestem lepsza od innych. Miałam taką plastikową aureolkę. Wypaliła się – mówiła w „Życiu na gorąco”.
To dlatego dziś z takim zapałem bierze udział w akcjach społecznych, między innymi w „Wierność jest sexy”.
- Dziś uważam, że mam prawo promować te wartości. Poznałam czystość, poznałam niewierność. Więc z doświadczenia wiem, co jest dobre – dodawała.