Nie ma zamiaru milczeć
Rutkowski przyznał także, że kontaktował się z Zasiewską i próbował z nią dojść do porozumienia. Zaznaczał jednak, że nie dawał nadziei na wspólną przyszłość. Zgoła innego zdania co do ich kontaktów jest sama zainteresowana i sądzi, że jego intencje są inne. Nie zamierza mu odpuścić raz po raz wyjawia kolejne rewelacje. Co więcej, twierdzi, że ma wiele dowodów na potwierdzenie swoich słów, w tym kolejnych zdjęć i filmików.
- Widzieliśmy się kilka razy, nawet po tym, jak zaprzeczył, że jest ze mną. Jego zapewnienia, jak to świetnie ma się jego związek z Mają to ściema, skoro nie mógł się powstrzymać od spotykania ze mną. On mnie zaklinał na wszystkie świętości, żebym nie komentowała sprawy. Na początku milczałam, ale teraz mnie nie uciszy – zapewniła stanowczo Wodzianka w rozmowie z tygodnikiem.