Wierzyła w szczerość
Znany detektyw zapewnił także w rozmowie z WP Gwiazdy, że jego związek z narzeczoną nie jest zagrożony, ba, ich relacje się umocniły, a przygotowania do ślubu idą zgodnie z planem. Zasiewska jednak temu nie wierzy. Czuje się pokrzywdzona, bo trwała w przekonaniu, że związek detektywów jest przeszłością.
- Wszędzie chodziliśmy razem, nawet do telewizji. Całował mnie publicznie. Wszystkim przedstawiał mnie jako swoją przyszłą żonę. Nie miałam powodu, żeby nie wierzyć w szczerość jego deklaracji. (…) Nie narzucałam mu się, to on do mnie wydzwaniał i pisał esemesy – wyjawiła w rozmowie z „Twoim Imperium”.