Łączy ich coś więcej?
To właśnie z nim celebrytka miała zastraszać byłego narzeczonego, Emila Haidara i w tej sprawie toczy się postępowanie. Oboje podobno wynajęli gangsterów i mieli zapłacić im 300 tys. zł, by nie tylko uciszyć Haidara, ale wymusić wycofanie pozwów i wypłacenie piosenkarce miliona złotych. Przyjaciel Doroty usłyszał m.in. zarzut podżegania do popełnienia przestępstwa. W sprawie wydawano oficjalne oświadczenia, Emil S. nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Pojawiły się nagrania ich obciążające, na których wynajęci mężczyźni mieli uprzedzać biznesmena iż Rabczewska jest groźna i zdolna do wszystkiego.
*AKTUALIZACJA: * Piosenkarka usłyszała zarzuty. Grozi jej pięć lat więzienia, a może będzie nawet 10. Zapłaciła 100 tys. zł kaucji. Nie może opuszczać kraju. Jak dowiedział się nasz reporter, Dorota nie przyznaje się do winy. Ma dozór policyjny - dwa razy w tygodniu ma stawiać się na policji.