Dorota Zawadzka ostro o Eurowizji Junior. "Straszne obrazki"
Dorota Zawadzka przez przypadek trafiła w niedzielę na finał Eurowizji Junior. Dość powiedzieć, że "Superniania" nie była zachwycona tym, co zobaczyła.
Dorota Zawadzka zdobyła popularność jako prowadząca program "Superniania". Dziś pewnie mało kto pamięta, ale w 2010 r. kobieta wystąpiła nawet w 12. edycji "Tańca z gwiazdami". Psycholożka na brak zajęć nie narzeka. Jest też osobą, która aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie często porusza niełatwe społeczne kwestie lub wypowiada się na gorące tematy.
Tak było w przypadku niedzielnego konkursu Eurowizji Junior. W swoim wpisie w sposób bezlitosny rozprawiła się z tym wydarzeniem. Co ciekawe, trafiła na niego przez przypadek, gdy szukała czegoś do oglądania w telewizji.
"Klikając po kanałach, zatrzymałam palec na skrócie występów dziecięcej Eurowizji. To jakieś nieporozumienie... łomot umpa-umpa, zero melodii, wszystkie 'wykony' wykrzyczane, dzieciaki przebrane, dziewczynki w pełnym makijażu... Straszne obrazki... Nie moja bajka" – napisała na swoim Facebooku
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Tak się składa, że z jej wpisem zgodziło się wielu internautów. W szczególności nie spodobało się im, że dzieci zostały ucharakteryzowane na starsze, niż są.
"Pani Doroto podobnie pomyślałam. Dziewczynki po 13 lat i jak młode a stare. Targi próżności", "Właśnie oglądam. Nie rozumiem. Gdzie jest etap 'dziecko' w życiu? Poraża mnie to. Szkoda", "Konkurs dla przebranych za dorosłych dzieci", "To racja... To nie dziecięcy konkurs, tylko konkurs dzieci zmuszonych do bycia doroślejszymi niż są w rzeczywistości – napisali.