Dzieci dają jej w kość. Nie potrafiła tego ukryć
Kate Middleton uczestniczyła w zdalnym spotkaniu na temat rozwoju i wychowania do 5 roku życia. Kiedy rozmowa zeszła na prywatne wątki, księżna żartowała, że czasem sama „chciałaby poprosić ekspertów” o radę...
Książna stara się podtrzymywać stałą relację ze swoimi obserwatorami w mediach społecznościowych. Jako siła napędowa badań społecznych na wyspach, przygotowała panel online, którego tematem miały być doświadczenia wczesnego dzieciństwa (od ciąży do 5. roku życia dziecka) i ich wpływ na kształtowanie późniejszego życia.
Nie chodziło o prywatne przemyślenia matki trójki dzieci, ale o podsumowanie największych dotychczasowych badań w tej dziedzinie. Nie mogło jednak zabraknąć wątków osobistych, w końcu Kate jest matką wielodzietną. Gdy zadano księżnej pytanie jak radzi sobie z napadami złości u własnych dzieci, Kate odpowiedziała: "Tak, to trudne”, po czym zaśmiała się i z rozbrajającą szczerością dodała: "Sama też chciałbym zapytać ekspertów”.
Pokazali związek Karola i Diany. Książę William ma żal do Netfliksa
Do rozmowy włączyła się zastępczyni kierownika programu Early Years w Centrum Anny Freud, Alice Haynes, prywatnie mama dwulatka: "Kiedy mój syn wpada w złość, staram się opisać słowami jego uczucia – tłumaczyła– "opowiadam synkowi jak może się teraz czuć w powolny, spokojny i delikatny sposób”.
Poza omawianiem badań na temat wczesnego dzieciństwa w Wielkiej Brytanii, księżna przyznała, że w młodości najbardziej lubiła spędzać czas na dworze i wciąż preferuje taki rodzaj aktywności.