Dziennikarka pobita. Szła za rękę z 13-letnią siostrzenicą
O zdarzeniu poinformował dziennikarz "Polityki" Piotr Pytlakowski. Cała historia została przez niego opisana na Facebooku. Jak się okazuje, jego koleżanka po fachu została pobita, bo szła za rękę ze swoją 13-letnią siostrzenicą.
Taki widok nie spodobał się jednemu z mężczyzn, który wziął kobietę za lesbijkę. "Ta sprawa nie daje mi spokoju. Wszyscy pie*rzą o tęczy i o prawach osób nieheteronormatywnych. Kłócą się o Margot. Czy p. Gozdyra miała prawo skrytykować tę osobę?! Szum, wzburzenie, wywalanie się z FB. A obok po cichu, toczą się prawdziwe dramaty. Bez reakcji." - zaczął Piotr Pytlakowski.
Mężczyzna pobił dziennikarkę, bo myślał, że kobieta jest lesbijką
Dziennikarka, której Pytlakowski nie wymienia z imienia i nazwiska, szła za rękę ze swoją 13-letnią siostrzenicą w okolicach Galerii Młociny. Nagle pewien mężczyzna zaczął krzyczeć w ich kierunku wulgarne słowa. Doszło również do rękoczynów. Napastnik podszedł do kobiety i uderzył ją pięścią w twarz. Cios był na tyle silny, że złamał kobiecie nos i "spowodował sińce w okolicach oczu". W obronie kobiet stanął chłopak, który zauważył całe zajście. Jak się okazuje, on również został pobity przez napastnika.
"Dziecko było w szoku, jej ciotka też. Dlatego zapewne nie zadzwoniła na policję. Ale okolica jest stale monitorowana kamerami, dyżurni z policyjnych central (Bielany i Komenda Stołeczna) oraz ze Straży Miejskiej musieli zdarzenie zarejestrować, ale nikt nie zareagował", czytamy w poście.
Dziennikarz przyznał, że pisze o tych z dwóch powodów. "Po pierwsze, bo to kolejny przykład agresji wywołanej pisowską narracją anty-LGBT. Reakcja atakującego mężczyzny była automatyczna: trzymają się pod ręce, znaczy lesby, trzeba napie*dalać. A po drugie, może znajdą się świadkowie zdarzenia. Jeśli ktoś widział, proszę o kontakt. Tej sprawy nie można zostawić".
Post Piotra Pytlakowskiego skomentował również Jacek Dehnel. Pisarz i malarz napisał: "To, że ktoś nie rozumie związku tych faktów z tymi pobiciami, jest poza moim rozumieniem. Tak, drogi Panie, tak wygląda nasze życie. Ale dopiero jak zostaną pobite hetero matka z hetero córką, rozumiecie grozę: bo Was też to może spotkać, nawet jeśli nie jesteście "skażeni" tylko komuś "skażeni" się wydaliście. Więc dopóki tego nie zrozumiecie, dopóty nie zrozumiecie, skąd biorą się faki i "kutasiarze"".
Trwa ładowanie wpisu: facebook