Nawet kadzidełka nie pomogą. Tego zapachu z domu nie wywabi
Edyta Górniak nie ma szczęścia w miłości. Nie zamierza się jednak poddawać w poszukiwaniu tego jedynego. Wokalistka zamieszkała w polskich górach i to właśnie tam ma nadzieję spotykać swojego wybranka. - Słyszałam, że góralką to się jest dopiero, jak się zakocha dziewczyna w góralu - powiedziała.
Edyta Górniak chętnie opowiada publicznie niemalże o wszystkim. Jedynym wyjątkiem jest jej obecne życie uczuciowe. Piosenkarka wiele razy się sparzyła i nie chce powtarzać błędów z przeszłości. Robi więc wszystko, by jak najdłużej utrzymywać swoje związki w tajemnicy przed mediami. Choć od czasu do czasu wychodzi na jaw, z kim się spotyka, nigdy tego nie komentuje. Jedno jest pewne: Górniak wciąż jest singielką i marzy, że w końcu pozna tego jedynego. Ma jej w tym pomóc... przeprowadzka w góry.
- Jestem absolutnie zakochana w górach, zresztą nie od wczoraj. Z tym, że cały czas podróżowałam i cały czas odkładałam pomysł zamieszkania w górach, chociaż przez chwilę, a może do końca życia, kto wie? Ten rok spowodował, że mogłam się w końcu zatrzymać i zastanowić, czy to nie jest dobry czas. I zdecydowałam, że tak - powiedziała na antenie radia RMF FM.
Górniak dodała, że jest też gotowa na miłość. Nie narzekałaby, gdyby jej serce zdobył mieszkaniec Podhala.
- Jestem absolutnie zakochana też w góralach i w tradycjach góralskich. No, kuchnia troszeczkę ciężka dla mnie, bo mięsna. Lubię oscypki, ale staram się nie kupować do domu, bo oscypki mają dosyć intensywny zapach i nawet moje kadzidełka nie są w stanie zmienić i zdominować zapachu oscypka w domu. To, co jest tu przepiękne, blisko natury, to dźwięki. Od rana do wieczora się zmieniają. Ptaki śpiewają. (...) Słyszałam, że góralką to się jest dopiero, jak się zakocha dziewczyna w góralu. Jak się zakocha, to wtedy jest już góralka - podsumowała.
ZOBACZ TEŻ: Najgłośniejsze zdrady w show-biznesie