W koronie
Górniak znana jest ze swoich wyjątkowych stylizacji. W pierwszej zaprezentowała się jak prawdziwa królowa zimy. Biała, wielowarstwowa spódnica idealnie wyróżniała się na scenie. Na górę artystka narzuciła kurtkę pod kolor. Przynajmniej była jedną z niewielu gwiazd, które nie wymarzły na mrozie. Ale nie sposób nie wspomnieć też o koronie, która dosłownie wieńczyła tę stylizację. Górniak lubi podkreślać, że to ona rozdaje karty w show-biznesie. Tak było i tym razem? Przyćmiła resztę gwiazd?