East News

Kasia Niewiadomska, 8 maja 2020 20:44

Zupełna kompromitacja Górniak. Mówiła o koronawirusie

Tweetnij Komentuj

Edyta Górniak wystąpiła w prawicowej telewizji. Na antenie powiedziała, że jest przeciwna szczepionkom, a za koronawirusem stoją globaliści.

Edyta Górniak była gościem w prawicowej telewizji wrealu24.pl. Prowadzący rozmawiał z piosenkarką m.in. o obecnej sytuacji na świecie, czyli pandemii koronawirusa.

- Sytuacja, która sparaliżowała cały świat, zastała mnie w Stanach. Nie spodziewałam się, że to wszystko tak szybko sparaliżuje trzeźwość umysłu ludzi. Przyleciałam do Polski ostatnim samolotem. Cały czas zastanawiałam się, czy nie zostać. Moja podróż była bardzo spokojna, normalna. Ludzie byli skoncentrowani na bezpieczeństwie. Przyleciałam do Polski i zobaczyłam, jak ludzie się czują. Byłam zdruzgotana. Kocham ludzi, całe życie oddałam ludziom, poświęcam życie, zdrowie, życie osobiste po to, aby budować ich życie, ich wartości, ich wrażliwość. Nie wzięłam pod uwagę tego, jak te wirusy, mocno promowane teraz, są drapieżne. [...] Zauważyłam tendencje do przerysowania, wmawiania ludziom pewnych rzeczy. Jeśli jest na świecie sytuacja zagrożenia, to ludzie powinni uspokajać innych, a nie zastraszać - powiedziała na wstępie artystka.

ZOBACZ: Edyta Górniak zszokowana zakazem edukacji seksualnej: "To jest absurd! To średniowiecze"

Pokaż...

W czasie rozmowy Edyta Górniak wielokrotnie podkreśliła, że jej zdaniem, ludzie są zastraszeni przez rząd.

- Strach rozprzestrzenia się szybciej niż jakikolwiek wirus. On paraliżuje świadomość i rozsądek. Teraz należy promować zdrowie, czego się nie robi. Mam wrażenie, że zabroniono nam żyć zdrowo. [...] Świat został wyprasowany żelazkiem. Ludziom kazano się bać, zamiast ich podtrzymywać na duchu, uświadamiać w sposób świadomy. [...] Przeraziło mnie przygnębienie ludzi, jak się siebie boją. Skutki tego są potworne w każdym aspekcie. Dla większości ludzi ważniejsze są pieniądze i ekonomia świata. Ja od zawsze byłam osobą, która starała się żyć mikro i makro. Niezależnie od wielkich wydarzeń, zaszczytów, patrzyłam też zawsze mikro. Jak wysiadałam z przysłowiowej limuzyny i wysiadałam przy stokrotce, to zatrzymywałam się przy tej stokrotce na 15 min - mówiła.

Wokalistka zachęca ludzi, aby się nie stresowali aspektami finansowymi, tylko popatrzyli na wiele pozytywnych rzeczy, które są dookoła nich.

Przeczytaj: Edyta Górniak mędrkuje o maseczkach. Twierdzi, że są niezdrowe

- Nie trzeba patrzeć aż tak na aspekty finansowe, a na pogodę ducha. Ludzie w tej chwili są w dużym stopniu przerażeni, bo żyli w przeświadczeniu, że człowiek liczy się wtedy, gdy coś posiada. [...] Teraz zamiast oglądać wiadomości, które nas przygnębiają, można iść na targ i kupić tulipany. Patrzeć, jak pięknie rozkwitają.

Górniak zwraca też uwagę na inny problem.

- Ludzie skarżą na siebie, że ktoś gra w piłkę z synem. Zawsze były podziały, ale teraz widać to wyraźnie. Chciałabym, żeby wszyscy się szanowali, kochali, byli dobrzy dla siebie. Ale może w innym świecie.

Edyta Górniak o pandemii koronawirusa

Edyta Górniak aktualnie przebywa w swoim domu z synem. Przyznała, że dziękuje za ten czas, bo rzadko ma okazję tam bywać i nie przejmować się pracą.

- Ten czas jest dla mnie niezwykły i błogosławiony. Moje życie przez 30 lat wygląda tak samo. Przychodzi projekt, próba muzyczna, jedna, druga, próba generalna, wystąpienie, fani, podziękowania, hotel. Następnego dnia to samo. Nieprzespane noce, jedzenie w busie. Dla mnie zatrzymanie się w domu jest dobre. Mam dużo radości, że mogę patrzeć na ten sam widok przez kilkanaście dni. To mi się nie zdarzało.

Wokalistka zdradziła też, że według niej, pandemia koronawirusa to nie przypadek.

- Zdecydowanie ktoś za tym stoi. Globaliści. Nie chciałabym powiedzieć wszystkiego, co myślę, bo mogłabym pogrążyć ludzi w jeszcze większym smutku. Ludzie świadomi są zagrożeniem dla liderów światowych. Lepiej mieć masę ludzi, którzy wykonają polecenia. Takim ludziom łatwiej jest dyktować warunki życia. Niewiele ludzi się zastanawia, ile w tym mądrości, sensu. Czy maseczka uchroni nas przed zarazkami, czy w przypadku astmy odbierze resztki zdrowia? Ludzie codziennie umierają na zawał serca , odbierają sobie życie. O tym się nie mówi, bo teraz jest program na coś innego.

Edyta Górniak jest niezwykle pewna swoich poglądów. Wyraziła też swoje zdanie na temat szczepień .

- Jakiś jest cel w tym, żeby ludzi zastraszyć. Myślę, że chodzi o przymusowe szczepienia. Dopóki żyję nie dam się zaszczepić. Wolę odejść z tego świata, niż pozwolić komukolwiek cokolwiek wstrzyknąć w mój organizm. Nie pozwolę mojemu dziecku się zaszczepić. Jeśli to oznacza zagładę, to trudno. Nie mam możliwości weryfikacji i wiedzy, co zostaje mi wstrzyknięte. Szczepienia mogą wywołać różne reakcje organizmu. Ja i mój syn nie zgodzimy się na szczepienia. Jeśli będą chcieli nas rozstrzelać, to niech nas rozstrzelają.

W czasie wywiadu nie zabrakło też tematów wyborów prezydenckich, które do ostatniej chwili były pod znakiem zapytania.

- Myślę, że jak będą wybory, to mam kandydatów, którym chciałabym zaufać. Nie jestem w stanie pojąć polityki. Kiedyś słyszałam, że politykami powinni zostać ludzie zamożni, którzy mają zaplecze finansowe i chcą wejść w politykę, żeby realizować różne misje, a nie dorabiać się. Mam nadzieję, że wybory będą jednak tajne.

Prowadzący zapytał również Edytę Górniak o to, czy artyści powinni wypowiadać się w kwestiach politycznych.

- Wydaje mi się, że sztuka powinna łagodzić obyczaje. Uważam, że artyści powinni być trochę niezależnym państwem, które daje ludziom komfort, pocieszenie, umocnienie, wartości. Ludzie potrzebują wartości. Chciałabym, żeby ludzie sztuki byli buforem bezpieczeństwa w zakresie dawania ludziom wiary, nadziei. Każdy ma swoją granicę, którą wyznacza sam, ma też swoje sumienie.

Zgadzacie się z poglądami Edyty Górniak?

Źródło: gwiazdy.wp.pl

Komentuj artykuł

Wybrane dla Ciebie

Zamknij artykuł i przejdź na WP.pl