Edyta Górniak mędrkuje o maseczkach. Twierdzi, że są niezdrowe
GALERIA
Edyta Górniak, podobnie jak większość ludzi, spędza czas w domu na przymusowej izolacji. Wokalistka poszła w ślady innych gwiazd i na swoim profilu na Instagramie zorganizowała wideoczat. Diwa polskiej sceny odpowiadała na pytania fanów i dzieliła się swoimi przemyśleniami. Poruszyła też kwestię koronawirusa.
Maseczki w czasie koronawirusa
Od kilku tygodni w Polsce jest obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Edyta Górniak wyjawiła fanom, co sądzi na ten temat.
- Maseczki zaciśnięte tak mocno, w taki sposób jak wszyscy afiszują, żeby to robić, są potwornie niezdrowe. Można się udusić, można spowodować, że będzie większa wilgoć w oskrzelach, to wywoła kaszel. Nie ma prawidłowej cyrkulacji powietrza - mędrkuje diwa.
Gwiazda postanowiła nawet wytłumaczyć swoim fanom, jak to działa.
- Jak wdychamy do organizmu przez nos to wdychamy świeże powietrze, a organizm przy wydechu oddaje wszystko czego już nie potrzebuje. Czyli jeżeli mamy zamknięte usta i nos, cyrkulacji świeżego powietrza nie ma i wdychamy swoje własne spaliny.
Edyta Górniak o maseczkach
- Bardzo jest ważne to, abyście pamiętali o tym, że kiedy tylko możecie, zostawiajcie przestrzeń dla oddechu. Dlatego, że jeśli już w te chwili przez to, że mieliśmy zabronione ruszać się i spacerować, to krążenie krwi jest gorsze w organizmie. Przez co może być komuś zimniej i spada także odporność - powiedziała Górniak.
Wokalistka uważa, że wprowadzane zakazy są niezdrowe.
- Wszystko to co narzucają nam globaliści jest dokładnie niezdrowe. Albo ktoś tego nie przemyślał, albo jest to po prostu pułapka. (...) W miejscu, w którym jest dużo ludzi i ktoś może przeziębiony to naturalnie należy je nosić.
My jednak zachęcamy do tego, aby przestrzegać zaleceń rządu. Każde nasze działanie zgodnie z wytycznymi ułatwia pracę służbie zdrowia, a przede wszystkim zapobiega rozprzestrzenianiu się wirusa.