Połączyła ich miłość do kina
Edyta i Szymon często odwiedzali lokalne kino rozmawiając po seansach wiele godzin o filmach i aktorstwie.
- Naszych przygód z Konina starczyłoby na niejedną powieść. Dla Edyty wtedy zrobiłbym dosłownie wszystko – mówił Bobrowski w jednym z wywiadów. Jednak niczego więcej nie chciał zdradzić. Dodał tylko, że na opowieści o szkolnej miłości przyjdzie czas.
- To było dla mnie tak ważne, że pamiętam każdy szczegół! To są najpiękniejsze z moich wspomnień - powiedział Szymon.