Ellis Marsallis nie żyje. Legenda jazzu zmarła z powodu koronawirusa
Ellis Marsallis, legenda nowoorleańskiego jazzu, zmarł w wieku 85 lat. Przyczyną śmierci muzyka był koronawirus
Koronawirus zbiera coraz większe żniwa. Z powodu zakażenia wirusem wywołującym chorobę Covid-19 zginęło już wielu muzyków. Kolejną ofiarą choroby jest Ellis Marsallis, amerykański pianista jazzowy i pedagog. Informację o śmierci potwierdził jeden z jego synów. Wynika z niej, że przyczyną zgonu było zapalenie płuc wywołane przez koronawirusa.
ZOBACZ TAKŻE: "Dom z papieru". Rozmawiamy z serialowymi Nairobi i Helsinki
Marsalis urodził się w 1934 r. w Nowym Orleanie i związany był z tym miastem do końca życia.
"Ellis Marsalis był legendą. Był prototypem tego, co mamy na myśli, gdy mówimy o jazzie w Nowym Orleanie" - napisała na Twitterze burmistrz tego miasta LaToya Cantrell.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Czterech z sześciu synów Ellisa Marsalisa jest bardzo znanymi muzykami. Dwaj z nich - Wynton, trębacz, i Branford, saksofonista - mają renomę wybitnych artystów jazzowych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter