Elżbieta Dmoch
Na scenę wyszła ubrana cała na biało. Podkreśliła kobiecą figurę, poruszała się z gracją. Największe wrażenie robił jednak jej głos. Później już nie śpiewała publicznie. Teraz trudno w niej rozpoznać gwiazdę sprzed lat.
Jak czytamy w "Show", wokalistka zaniedbała się. Zrezygnowała z eleganckich ubrań na rzecz wygodnych, wytartych dżinsów. Przestała się malować, nie dba o fryzurę.
- A przecież kiedyś była bardzo elegancką, dbającą o siebie dziewczyną, która nosiła stroje Grażyny Hase - wspomina Maria Szabłowska. Tamte czasy odeszły w niepamięć. Wszystko przez nieszczęśliwy związek i śmierć byłego męża?
Ona "przestała żyć", kiedy zmarł Janusz, jej uwielbiany mąż - twierdzi Katarzyna Gaertner, kompozytorka i przyjaciółka Dmoch.