Elżbieta Dmoch: załamała się po śmierci byłego męża
Elżbieta Dmoch
Jej głos śpiewający "Windą do nieba" czy "Chodź, pomaluj mój świat" znają wszyscy. Za to niewielu kojarzy jej twarz. Szczególnie teraz, gdy wokalistka ma 65 lat i od 14 nie występuje publicznie. Gwiazda podobno cierpi na depresję, w którą popadła po śmierci byłego męża.
W latach 70. i 80. była piękną kobietą, rozpoznawalną, uwielbianą. Choć jej życie prywatne nie było usłane różami, to trzeba przyznać, że kariera piosenkarki mogłaby trwać do dziś. Niestety, stało się inaczej.
Jeszcze w latach 90. zespół "2 plus 1", który założyła z Januszem Krukiem, działał i był popularny, ale wtedy przydarzyła się tragedia. Dawny ukochany Elżbiety zmarł, a ona nie miała sił na kontynuowanie projektu.
Janusz był miłością jej życia. Jego nagła śmiierć ją załamała. Od tamtej pory Dmoch raczej nie występowała publicznie. Wyjątek zrobiła w 2002 roku, gdy pojawiła się na Pikniku Olimpijskim.