Andrzej może spać spokojnie. "Królowa spłaci jego długi"
Andrzej i jego była żona Sarah Ferguson zalegają ze spłatą 6,7 mln funtów właścicielowi willi w Szwajcarii, którą kupili w 2014 r. Królowa Elżbieta wzięła sprawy w swoje ręce i wszystko wskazuje na to, że brytyjscy podatnicy uratują niesławnego księcia z opresji.
Andrzej i Sarah Ferguson rozwiedli się w 1996 r., ale cały czas spotykali się przy różnych okazjach. Co roku wyjeżdżali na narty z dwiema córkami, stąd też pomysł na kupno willi w szwajcarskim Verbier. Do transakcji doszło w 2014 r., jednak do dziś nie spłacili całej należności. Miesiąc temu zrobiło się głośno, że syn królowej Elżbiety II ma jeszcze 5 mln funtów do oddania, ale po doliczeniu odsetek kwota urosła do 6,7 mln funtów (35 mln zł).
Obejrzyj: najgłupsze wypowiedzi gwiazd o koronawirusie
Z najnowszych doniesień wynika, że poprzedni właściciel willi za 18 mln funtów, z siedmioma sypialniami, sauną, basenem i tarasem, nie ma już cierpliwości do dłużników. I chce wkroczyć na drogę sądową. Sprawę nagłośniła brytyjska prasa, opisująca konflikt byłych małżonków i madame Isabelle de Rouvre. Teraz arystokratka potwierdziła w "Air Mail", że sprawa może się zakończyć polubownie.
- To, o czym czytacie [na ten temat] w gazetach, jest prawdą. Ja mam swojego prawnika, oni mają swojego – mówiła de Rouvre, sugerując, że obie strony chcą uniknąć spotkania w sądzie. Nieoficjalnie mówi się, że sprawą zajęła się sama królowa, która jest gotowa spłacić dług syna i byłej synowej, byle tylko uniknąć kolejnego skandalu.
Inne doniesienia napływają z otoczenia królowej. Oficjalnie Elżbieta nie ma z tym nic wspólnego, a zadłużona posiadłość jest obecnie wystawiona na sprzedaż. Informator z Pałacu Buckingham mówi wprost, że to nowy nabywca będzie musiał rozliczyć się z de Rouvre.
Przypomnijmy, że Andrzej jest zamieszany w głośną aferę pedofilską i handel żywym towarem. I choć obiecywał współpracę z organami ścigania, nie kiwnął palcem, by dotrzeć do prawdy o procederze Jeffreya Epsteina. Nie jest tajemnicą, że książę przyjaźnił się z multimilionerem i bywał na jego prywatnej wyspie w towarzystwie 17-latki. Rzekomej masażystki, która po latach okazała się seksualną niewolnicą.
Niedawno Netflix opublikował serial dokumentalny o Epsteinie, w którym przewija się wątek księcia Andrzeja i jego ekscesów z nastolatką. Ostatnio zrobiło się także głośno o rzekomej prośbie o pożyczkę. W 2010 r. Andrzej miał polecieć do Nowego Jorku i prosić przyjaciela o pieniądze na spłatę długów byłej żony. W grę wchodziła kwota w wysokości 3,2 mln funtów. Prawdę o tym wydarzeniu Epstein zabrał do grobu. W zeszłym roku powiesił się w celi, czekając na proces. Nie brakuje opinii, że samobójstwo było upozorowane, ponieważ Epstein mógł swoimi zeznaniami zaszkodzić ludziom ze świata polityki, show-biznesu itd.