Syn królowej ma milionowe długi. Kupił willę, ale nie zapłacił
Książę Andrzej i Sarah Ferguson nie są małżeństwem od 24 lat, ale ciągle utrzymują bliski kontakt. Teraz wiążę ich też wielomilionowy dług do spłacenia za willę w Szwajcarii. Właściciel wciąż nie otrzymał całej sumy i chce iść do sądu.
Syn królowej Elżbiety II nie ma dobrej passy. Cały czas jest zamieszany w aferę pedofilską i handel żywym towarem, a teraz doszły jeszcze poważne problemy finansowe. Książę Andrzej zawsze lubił żyć ponad stan, co w końcu może się na nim zemścić. Jak podają brytyjskie media, Andrzej zalega ze spłatą 5 mln funów (26 mln zł) właścicielowi luksusowej willi w Szwajcarii, którą kupił do spółki z byłą żoną.
Obejrzyj: Koronawirus. Jak gwiazdy spędzają kwarantannę?
Andrzej i Sarah Ferguson rozwiedli się w 1996 r., ale cały czas spotykali się przy różnych okazjach. Co roku wyjeżdżali na narty z dwiema córkami, stąd też pomysł na kupno willi w szwajcarskim Verbier. Do transakcji doszło w 2014 r., ale jak podaje francuskojęzyczna gazeta "Le Temps", byli małżonkowie ciągle nie wpłacili całej kwoty.
Za willę z siedmioma sypialniami, sauną, basenem i tarasem mieli zapłacić 13 mln funtów (68 mln zł). Sprzedawca nieruchomości wciąż czeka na 5 mln funtów, choć po doliczeniu odsetek należy mu się teraz 6,7 mln funtów (35 mln zł). Podobno stracił już cierpliwość i zlecił swoim prawnikom wkroczenie na ścieżkę sądową.
- Możemy potwierdzić, że istnieje spór między dwoma podmiotami. Szczegóły umowy są przedmiotem tajnego porozumienia i zapobiegają dalszym dyskusjom – mówiła mediom osoba z otoczenia Andrzeja.