Eurowizja Junior 2020. Zwyciężczyni konkursu śpiewała z playbacku?
Finał 18. Konkursu Piosenki Eurowizji dla dzieci jest już za nami. Podczas wydarzenia triumfowała 11-letnia Valentina z Francji. Jej wygrana podzieliła jednak widzów, ponieważ część z nich zarzuca wokalistce śpiewanie z playbacku.
Tegoroczny konkurs Eurowizji Junior był organizowany w nietypowych warunkach. Początkowo wydarzenie miało się odbyć w Warszawie, ale plany pokrzyżowała jednak pandemia koronawirusa. Koncerty uczestników zostały zarejestrowane w lokalnych studiach telewizyjnych. Producenci zdecydowali się zrezygnować z występów online na żywo. Wszystko po to, żeby uniknąć problemów z łączami i uzyskać jak najlepszą jakość Eurowizji Junior 2020.
Pierwsze miejsce w konkursie zajęła Valentina z Francji z piosenką "J'imagine". Ala Tracz reprezentująca Polskę niestety uplasowała się daleko w tyle. Wygrana 11-letniej Francuzki wzbudziła jednak pewne kontrowersje. Internauci zarzucili jej bowiem śpiewanie z playbacku, co jest złamaniem regulaminu konkursu. "Nagroda za najlepszy playback idzie do Francji", "Wow, gratuluję playbacku!" - czytamy w komentarzach na profilu konkursu na Instagramie.
ZOBACZ TAKŻE: Jacek Kurski o Eurowizji Junior: "Ten konkurs stanie się własnością Polski"
Do powyższych zarzutów postanowiła odnieść się sama Valentina. "Muszę powiedzieć, że cieszę się, że niektórzy z was myślą, że to playback, bo to oznacza, że nie było słychać stresu w moim głosie" - napisała na Twitterze. Warto przypomnieć, że w przeciwieństwie do Eurowizji dla dorosłych, gdzie wszystkie partie wokalne mają być wykonane na żywo, na dziecięcej wersji niektóre elementy mogą być puszczone z taśmy. Oczywiście wokalista musi śpiewać na żywo, może być jednak wspierany przez tzw. "chórki".
Trwa ładowanie wpisu: twitter