Ewa Bem patrzy na wnuki, widzi córkę. Pamela zmarła niemal 4 lata temu
Po śmierci córki Ewa Bem odwołała koncerty i ogłosiła zakończenie kariery. Na szczęście po czterech latach przerwy artystka zdecydowała się na powrót na scenę i do show-biznesu. Tym razem po raz pierwszy zabrała głos na temat swoich wnuków.
Ewa Bem przeżyła ogromną tragedię, gdy w 2017 r. zmarła jej starsza córka Pamela Bem-Niedziałek. Kobieta odeszła w wieku 39 lat na nowotwór mózgu. Artystka całkowicie pogrążyła się w żałobie i zrezygnowała z kontynuowania kariery estradowej. Dużym wsparciem dla Ewy Bem w tym trudnym czasie była młodsza córka Gabriela Sibilska, która na co dzień mieszka w Stanach Zjednoczonych, gdzie na zajmuje się tworzeniem animacji do filmów.
Ewa Bem wciąż musi mierzyć się ze wspomnieniami o śmierci Pameli, głównie za sprawą jej dzieci - 5-letniej Basi i 7-letniego Tomka. Córka artystki dowiedziała się o chorobie, będąc w drugiej ciąży. Nie zdecydowała się jednak jej przerwać, aby podjąć leczenie. Na szczęście jej dzieci mogą liczyć na czułą opiekę dziadków, którzy świata nie widzą poza nimi. Ewa Bem w rozmowie z "Dzień Dobry TVN" odpowiedziała na pytanie, czy widzi w nich podobieństw do Pameli.
- Wizualnie bardzo mało. Są podobne do męża Pameli, Jasia i jego rodziny. Widzę córkę przede wszystkim w ich osobowościach. Basia, młodsza córeczka Pameli, jest bardzo do niej podobna. Z wszystkiego się cieszy, wszystko ją weseli. To piękna cecha charakteru. Kochałam ją w Pameli. Tomek jest zupełnie inny. To introwertyk. Typ naukowca - wyznała wokalistka.