Ewa Farna
Później próbowała wycofać się z tej wypowiedzi. Twierdziła, że jeszcze nic nie postanowiła i musi spotkać się z dziekanem, by jak najlepiej rozwiązać tą sytuację. Ponoć rozważała przejście na indywidualny tok nauczania.
Na razie jestem ciągle studentką, studiuję na uniwerku, aczkolwiek nie był to dla mnie łatwy rok i zastanawiam się, jak to dalej pogodzić i będę zastanawiała się nad indywidualnym tokiem. Muszę się skontaktować z dziekanatem i nie rozwodzę się z powodu jednej kłótni, więc tak to zmetaforuję - wyznała w listopadzie.