Ewa Kuklińska nie ukrywa prawdy o swoim wyglądzie. "Robię zastrzyki z botoksu"
Więcej gwiazd powinno zdobyć się na taką szczerość?
Ewa Kuklińska, 64-letnia tancerka i aktorka, chętnie opowiada o tym, co robi, by wyglądać młodo. Kpi również z koleżanek po fachu, które twierdzą, że zawdzięczają wszystko diecie i dobrym genom.
- We wszystkim trzeba mieć umiar. Korzystam z medycyny estetycznej z szacunku do widza. Ja robię tylko zastrzyki z botoksu. Przyznaję się do tego. Okazało się, że jestem jedyna w Polsce, która korzysta z tego typu zabiegu. Ciekawe, z czego żyją kliniki, bo przyrastają w postępie geometrycznym, jak bakterie się mnożą. Jestem anachroniczna, nieufna, pozwalam sobie tylko na coś sprawdzonego przez moje koleżanki. Bez szaleństw, nie wszystko jest potrzebne. Nigdy bym sobie nie zrobiła wypełnienia, tatuażu, permanentnego makijażu - zdradziła artystka.
Jak oceniacie efekty? Gwiazda wygląda na swój wiek?