Ewa Minge sprzedała obraz. Imponująca kwota
Ewa Minge, projektantka modowa, miała wystawę swoich prac malarskich. Jeden z obrazów wpadł w oko pewnemu biznesmenowi, który lekką ręką zapłacił za artystyczną wizję autorki niebagatelną sumę.
Zawodowo Ewa Minge zajmuje się projektowaniem autorskich kolekcji ubrań, które prezentowała we wszystkich stolicach światowej mody. Malarstwo jest jej pasją i sposobem na wyrażanie intymnych emocji. Upodobała sobie kobietę, jej ciało i taniec jako motyw przewodni swojej twórczości. Jest samoukiem, studiowała kulturoznawstwo i historię sztuki.
- Maluję od zawsze, nawet chciałam studiować na ASP, ale rodzice mnie przekonali, że powinnam skończyć inne studia, zapewniające większą stabilność, bo malować mogę i bez uczelni. Ale tak naprawdę moja pierwsza firma wzięła się z pasji do malowania, bo na studiach utrzymywałam się z malowania na jedwabiu i tak się to spodobało, że założyłam działalność. Oczywiście malowałam też obrazy, ale trafiały do szuflady - opowiadała "Faktowi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Rozenek o swoich zarobkach. Mówi, jaki procent jej dochodów pochodzi z social mediów
Tak na poważnie Minge zajęła się malowaniem w czasie pandemii. W 2021 r. zdecydowała się podzielić swoją sztuką z szerszą publiką.
- Pomyślałam sobie "raz kozie śmierć". I zaczęło się zainteresowanie kolekcjonerów. [...] Od czasów pierwszej wystawy ceny moich obrazów bardzo podskoczyły, to chyba spełnienie marzeń każdego artysty, że to, co tworzy, się podoba i że są chętni, by to kupić - wyznała artystka.
Podczas ostatniego wernisażu w Tczewie właściciel winnicy Krzysztof Nawrot zapłacił za jeden z jej obrazów 40 tys. zł.
- To mi daje dodatkową motywację do malowania, powstają kolejne obrazy, a ja planuję kolejne wystawy. Ale by tworzyć, muszę mieć nastrój, potrzebę chwili. Nie umiem malować na zamówienie. Wolę malować to, co czuję, nie pod klienta. Ja uprawiam malarstwo gestu, emocji. To wizje z mojej głowy - stwierdziła Ewa Minge.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.