Michał Fajbusiewicz
- Spacerowałem z psem po moim osiedlu. W ogrodzeniu jednego z domów była dziura, przez którą wybiegło kilka psów. Zaatakowały mnie i mojego psa - opowiada Fajbusiewicz w rozmowie z Faktem. - Mam pogryzioną rękę... - dodaje dziennikarz. Obrażenia pana Michała są bardzo poważne.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )