Fan Britney Spears bał się o swoje życie. Chodzi o popularne wideo sprzed wielu lat
Chris Crocker zdobył popularność po tym, gdy w 2007 r. opublikował słynne nagranie, w którym poprosił internautów, by przestali krytykować Britney Spears. Po premierze najnowszego dokumentu poświęconego piosenkarce mężczyzna ponownie zabrał głos.
Fan Britney Spears stojący za viralowym wideo z 2007 r., w którym ze łzami w oczach błagał media, by "zostawiły Britney w spokoju", wypowiedział się po premierze nowego dokumentu poświęconemu gwieździe. Chris Crocker spotkał się z ogromną falą hejtu po tym, jak jego nagranie stało się popularne. Tym razem postanowił po raz kolejny zabrać głos na swoich mediach społecznościowych.
"Sam fakt, że powiedziałem, by zostawić Britney w spokoju, nigdy nie stanowił żadnego problemu" - napisał fan Spears. "Michael Moore o tym wspomniał i nikt nie zareagował" - dodał. Corker, będący obecnie twórcą internetowym i wokalistą, twierdzi, że jego wideo nie zostało potraktowane poważne, ponieważ "był nastolatkiem o 'niewiadomej' płci, a reakcja na niego była dość transfobiczna" - tłumaczył.
"Kiedy to nagrałem, bardzo bałem się o swoje życie" - twierdzi 33-latek. "Groźby śmierci były wysyłane do domu mojej babci. Mieszkałem już wtedy na Południu, byłem nastolatkiem, który nie miał pieniędzy i nie czuł się bezpieczny" - zdradził.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Crocker wyznał, że spotkał się z nienawiścią również ze strony innych osób LGBT. Były to ataki fizyczne w gejowskich klubach i na ulicach. "Osoby LGBT wstydziły się ze względu na to, jak media przedstawiały moją osobę. Uważali, że pokazałem ich w złym świetle" - powiedział.
"Mam nadzieję, że nie tylko Britney odzyska wolność, na którą zasługuje, ale także, że osoby queerowe przestaną być prześladowane w mediach" - podsumował.